Czy zabraknie paliw na stacjach benzynowych

Zbyt niska cena powoduje turystykę ekonomiczną

 Zbyt niska cena paliwa powoduje turystykę ekonomiczną, która ma zarówno swoje plusy, jak i minusy. Na niektórych stacjach konkurencji do Orlen wprowadzono limity tankowania do 100 litrów, co ma związek z obawami przed kryzysem paliwowym. Ze względu na tę sytuację, niektórzy klienci zaczęli kupować paliwa na zapas, aby uniknąć potencjalnych problemów w przyszłości. Ponadto, przyjeżdżający z dodatkowymi kanistrami sprawiają szybsze wyczerpywanie się zapasów, mimo to, ceny na stacjach benzynowych pozostają niskie, a tym samym przyciągają jeszcze więcej turystów ekonomicznych. Jednakże, istnieje również obawa, że taka turystyka ekonomiczna może prowadzić do kryzysu paliwowego.


Wprowadzenie limitów tankowania do 100 litrów na niektórych stacjach konkurencji do Orlen może być oznaką zbliżającego się kryzysu paliwowego. Wielu konsumentów paliw zaczęło obawiać się, że ceny paliw wzrosną i zdecydowali się kupować paliwa na zapas, aby uniknąć konieczności płacenia wygórowanych cen w przyszłości. W rezultacie, popyt na benzynę i olej napędowy znacznie wzrósł, co w efekcie drenuje zapasy w magazynach i rafineriach, mimo to hurtownik utrzymuje niską cenę paliw na stacjach benzynowych. Ta niska cena przyciąga jeszcze więcej turystów, którzy korzystają z okazji, aby zatankować swoje samochody po atrakcyjnych cenach.


Jednak, istnieje obawa, że taka turystyka ekonomiczna może prowadzić do kryzysu paliwowego. Kupowanie paliw na zapas może doprowadzić do sytuacji, w której sklepy i stacje benzynowe nie będą w stanie zaspokoić popytu. Jeśli liczba turystów będących w posiadaniu dodatkowych kanistrów będzie nadal rosła, może to doprowadzić do braku paliwa na stacjach, a w konsekwencji do kryzysu paliwowego.

Cena paliwa wpływa na inflację

Ceny paliw mają duże znaczenie dla gospodarki każdego kraju. Praktycznie wszystkie towary i część usług wymaga transportu kołowego, który zużywa paliwa. Ceny paliw są wliczane do kosztów końcowych jakie musi ponieść klient. Także gdy ceny paliw rosną to i inflacja rośnie czyli paliwa to czynnik proinflacyjny. Z tego względu, bardzo ważne jest aby utrzymywać ceny paliw na niskim poziomie ale nie można zbytnio odchodzić od rynku ościennego czyli sąsiednich państw. W przeciwnym przypadku będziemy obserwować, to co obecnie na stacjach przy granicach z Niemcami i Czechami, paliwa są wykupywane przez mieszkańców przygranicznych miejscowości.

Promocja i tak się skończy

Ceny paliw nie mogą być długo utrzymywane na tak niskim poziomie z kilku powodów. Po pierwsze, zapasy paliw na rynku maleją, co prowadzi do ograniczenia dostępności i wzrostu cen. Wbrew pozorom, niższe ceny paliw nie są trwałe i nie oznaczają, że sytuacja w branży wydobycia ropy jest korzystna. W rzeczywistości, cena ropy na światowych rynkach stale rośnie, co z kolei skutkuje przekładaniem się na ceny paliw. Oznacza to, że wraz ze wzrostem ceny ropy, ceny paliw również będą rosły.


Drugim czynnikiem, który może wpływać na wzrost cen paliw jest wycena złotówki. Jeżeli relacja kursu złotówki do dolara bądź euro jest niekorzystna dla naszej waluty, to importowanie ropy i innych surowców będzie wymagać większych kosztów, które również zostaną odzwierciedlone w wyższych cenach paliw. Oznacza to, że nawet jeśli na światowych rynkach ropa jest stosunkowo tania, to z powodu słabego złotego, ceny paliw w Polsce mogą się utrzymywać na wyższym poziomie.


Mimo że obecnie świadczymy o rekordowo niskich cenach paliw, należy pamiętać, że ta sytuacja nie jest trwała. Po wyborach spodziewane jest, że ceny szybko się ustabilizują na rynkowych poziomach. Warto zauważyć, że takie wahania cen są naturalne i związane zarówno z globalnymi czynnikami ekonomicznymi, jak i politycznymi. Ogólnie rzecz biorąc, ceny paliw w naszym kraju są zależne od wielu czynników zewnętrznych i wewnętrznych, które mogą wpływać na ich wahanie.
Ważne jest, aby świadomie planować nasze wydatki na paliwo, biorąc pod uwagę te zmienne czynniki. Niższe ceny paliw są korzystne dla konsumentów i przedsiębiorców, ale nie można na nich opierać przyszłości, szczególnie gdy cięte są ilości eksportowe przez kartel OPEC+.

 

wróć