Prezes Orlenu, Daniel Obajtek, niedawno wystąpił z apelem do klientów stacji benzynowych, wzywając ich do niekupowania paliwa na zapas. W obliczu spadku cen paliw na stacjach Orlenu, Obajtek zwraca uwagę na potrzebę rozsądnego korzystania z dostępnych zasobów. Przekonuje, że nie ma sensu kupować paliwa w nadmiarze, gdy nie jest to faktycznie potrzebne. Winniśmy odpowiedzialnie gospodarować naszymi zasobami, aby uniknąć niepotrzebnego obciążenia dla gospodarki i rosnących kosztów. Prezes Orlenu podkreśla również, że klienci powinni analizować swoje rzeczywiste potrzeby i planować zakupy paliwa z głową. Cena paliwa jest czynnikiem wpływającym na inflacje. Obecne działania Orlenu mają zapobiegać wzrostowi inflacji. Koszt paliwa wliczany jest w cenę usługi transportu, a praktycznie wszystko musi być przetransportowane aby trafiło do końcowego klienta.
Jednak konkurencja Orlenu, reprezentowana przez inne stacje benzynowe, wyraża wątpliwości co do opłacalności sprowadzania paliw po obecnych cenach. Firmy importowe konkurujące z Orlenem informują, że nie są w stanie utrzymać konkurencyjnych cen i zysków przy tak wysokich kosztach zakupu paliwa na rynkach międzynarodowych. W rezultacie, niektóre stacje benzynowe konkurencji wprowadziły już ograniczenia dotyczące ilości tankowanych litrów paliwa przez klientów. Chcą w ten sposób zapobiec nadmiernym zakupom i ograniczyć zapotrzebowanie na paliwo, co może prowadzić do jeszcze większych wzrostów cen w przyszłości.
Orlen apeluje, aby klienci stacji benzynowych przemyśleli swoje decyzje zakupowe i skoncentrowali się na rzeczywistych potrzebach. Przy okazji, prezes Orlenu przypomina o konieczności dbania o środowisko naturalne i promowania zrównoważonego rozwoju. Kupowanie paliwa w nadmiarze wiąże się z większym zużyciem zasobów naturalnych i większą emisją szkodliwych substancji. W obliczu zmian klimatycznych i trwającego kryzysu ekologicznego, jest to aspekt, któremu powinniśmy się bliżej przyjrzeć.