Przez całą sobotę oraz niedzielę zarządy UBS Group AG oraz Credit Suisse negocjowały razem z Szwajcarskim Bankiem Centralnym warunki przejęcia zagrożonego Credit Suisse przez UBS Group AG. Jest to bardzo ważna sytuacja na rynku bankowym, którą należy obserwować, ponieważ połączenie tych dwóch banków może mieć ogromny wpływ na światową gospodarkę. Możliwe, że przejęcie to będzie jednym z największych w historii sektora bankowego. Negocjacje trwają już od pewnego czasu, ale dopiero teraz można mówić o realnych szansach na zawarcie umowy. Warto pamiętać, że bank Credit Suisse od kilku lat zmaga się z trudnościami i niepewną sytuacją finansową.
Już wcześniej UBS Group AG miał ochotę przejąć drugi co do wielkości bank Credit Suisse w Szwajcarii. Jednak do tej pory, taka fuzja nie mogła być wykonana, na drodze stały regulacje antymonopolowe.
UBS Group AG tak samo jak Credit Suisse to banki o międzynarodowym zasięgu. Oczywiście UBS Group AG jest znacznie większy niż drugi co do wielkości Credit Suisse w Szwajcarii. Jednak to Credit Suisse ma problemy z płynnością i był zmuszony do pożyczenia 50 miliardów franków Szwajcarskich od Szwajcarskiego Banku Centralnego, aby utrzymać wymagania kapitałowe.
Cała ta operacja finansowa ma zabezpieczyć Europę oraz inne kontynenty przed konsekwencjami upadku tak dużego banku jak Credit Suisse. W przypadku braku reakcji, ewentualny upadek Credit Suisse zagraża innym bankom paniką oraz szeroko zakrojoną akcją wypłacania pieniędzy przez deponentów. To właśnie wycofywanie pieniędzy przez deponentów doprowadziło do upadku aż trzech banków w USA w zaledwie 7 dni. Takiego obrotu spraw nie byliśmy świadkami od krachu na rynku bankowym w 2008 roku. Podobna sytuacja miała już miejsce w USA w latach 1907. W tamtym czasie, ludzie w podobny sposób ruszyli do banków w celu wycofywania swoich pieniędzy co doprowadziło do upadłości kilka instytucji finansowych.
Po ogłoszeniu informacji związanej z przejęciem Credit Suisse przez UBS Group AG nie poprawiło sytuacji na rynkach finansowych. Większość otwartych parkietów nadal reaguje na całą sytuację wyprzedażą swoich akcji. Przyjęta została strategie, sprzedać i czekać na rozwój sytuacji.