Szwajcarski regulator rynku finansowego oraz Szwajcarski Bank Centralny wraz z przedstawicielami UBS Group AG, zgodnie z informacją podaną przez Financial Times, prowadzą rozmowy na temat przejęcia całości lub części Credit Suisse. UBS Group AG, już wcześniej chciało przejąć Credit Suisse, jednak na drodze zawsze stały regulacje dotyczące działań antymonopolowych. Połączenie dwóch największych banków w Szwajcarii w innych warunkach, wydawało się niemożliwe. Jednak przyszedł czas oraz doszło do pewnych zdarzeń przez które Szwajcarski regulator rynku dopuszcza całkowite lub częściowe przejęcie Credit Suisse przez UBS Group AG. Działanie takie ma na celu zażegnanie niebezpieczeństwa rozlania się kryzysu finansowego w Europie. Credit Suisse mimo że znalazło się w tarapatach, posiada ogromne aktywa oraz bardzo dużo depozytów osób prywatnych ale też firm i instytucji. Działalność Credit Suisse jest globalna więc i wynikłe problemy z braku płynności a co za tym idzie również niewypłacalności technicznej, mogłyby dotknąć mieszkańców różnych zakątków całej naszej planety. To mogłoby doprowadzić do ponownego zachwiania rynkami finansowymi i doprowadzenia do fali upadłości instytucji finansowych.
Większość parkietów giełdowych w piątek 17 marca 2023 kończyła dzień w kolorze czerwonym co pokazuje nastroje inwestorów. Wyprzedaż na koniec dnia była kontynuowana. Dlatego rozmowy powinny zostać zakończone jeszcze w niedziele tak aby w poniedziałek rano 20 marca 2023 roku, można było podać jasną informację do wiadomości publicznej. Poprzednie działania nie przyniosły poprawy nastrojów. Jedynie chwilowe odbicie, które następnego dnia zostało całkowicie zniesione. Jedynie informacja o pomocy ze strony Szwajcarskiego Banku Centralnego spowodowała że akcje Credit Suisse odrobiły straty i to aż 40 % od dołka z dnia poprzedniego. Paliwa inwestorom niestety na długo nie wystarczyło. Zaraz po opublikowaniu informacji o udzielonej pomocy dla First Republic Bank, inwestorzy ruszyli do kontynuowania wyprzedaży swoich aktywów. Najwidoczniej panika bankowa dotarła już na parkiety giełdowe. Znani inwestorzy polecają aby sprzedać swoje akcje i czekać na stabilizację.