Credit Suisse, jeden z największych szwajcarskich banków, znalazł się w trudnej sytuacji. Według doniesień medialnych bank miał problem z masowym wycofywaniem pieniędzy z rachunków bieżących przez klientów instytucjonalnych. Mówi się, że pojawiło się wiele zagrożeń, które przyniosły straty bankowi. Jedną z nich było niebezpieczeństwo toksycznych transakcji na derywatach, które w niejasny sposób były zabezpieczone. W związku z sytuacją bank musiał podjąć bardziej radykalne działania, takie jak redukcja kosztów działalności, w tym plany zwolnień pracowników. Credit Suisse jest jednym z wielu banków, które borykają się z trudnościami w obliczu paniki bankowej, która jest pokłosiem bankructwa Silvergate Bank, Silicon Valley Bank oraz Signature Bank.
Europejski regulator rynku finansowego zapewniali że stary kontynent jest znacznie lepiej zabezpieczony pod względem wymaganych kapitałów zapewniających płynność niż banki w USA. Jednak mimo tych zapewnień, kryzys finansowy wciąż postępuje. Sytuacja na rynkach finansowych jest wyjątkowo naprężona i niepewna, co wpływa na wiele dziedzin gospodarki. Wskazuje się, że główną przyczyną kryzysu jest spadek zaufania do banków, co z kolei wynika z ekonomicznych, politycznych i społecznych zmian na świecie. Wiele banków doświadczyło spadku dochodów, co z kolei zmusiło je do szukania alternatywnych źródeł kapitału. Wobec tego wiele banków w Europie bierze pod uwagę fuzje i przejęcia, które mają na celu wzmocnienie ich finansowej sytuacji. Jednakże sytuacja pozostaje niepewna i trudno przewidzieć, jak będzie rozwijać się sytuacja w przyszłości.
Jak widać kolejne banki są zagrożone trudną sytuacją finansową. Nie tylko banki i ich klienci mają obecnie kłopoty. Szwedzki fundusz emerytalny Alecta, stracił 1,1 miliarda dolarów na akcjach SVB i Signature Bank. To powoduje rozlewanie się kryzysu na kolejne instytucje finansowe. Mówiąc o rozlewanie się kryzysu na kolejne instytucje finansowe, warto zwrócić uwagę na fakt, że sytuacja ta jest często wynikiem niewłaściwej polityki zarządzania ryzykiem oraz braku odpowiedniej kontroli nad finansami. Głównymi przyczynami takiego stanu rzeczy są zwykle nadmierny dług (zwłaszcza w walutach obcych), spekulowanie na rynkach finansowych, a także nieprawidłowości w księgowości. Takie zjawiska, choć z pozoru zupełnie odległe od siebie, prowadzą do powstania systemowego ryzyka, które grozi kolejnym instytucjom finansowym. Ich upadek może prowadzić do powstania kryzysu finansowego, który z kolei może spowodować negatywne skutki dla całej gospodarki. Dlatego też tak ważną rolę w zarządzaniu ryzykiem odgrywają odpowiednie regulacje i instytucje nadzoru, które powinny działać wzajemnie uzupełniając się i dbać o stabilność systemu finansowego.