Silicon Valley Bank miał inne problemy. Ten bank działał w śród firm tworzących nowe technologie, oraz finansował start-upy. To ryzykowne działanie często kończy się utratą funduszy którymi zarządzano. Jednocześnie udzielanie ryzykownych pożyczek było normą w SVB z powodu segmentu rynku jakim się ten bank zajmował. Jednak w tym przypadku przyczyną upadku była zbyt duża ekspozycja na długoterminowe obligacje skarbowe rządu USA. Po serii podwyżek stóp procentowych, co miało zatrzymać wzrost inflacji, obligacje skarbowe straciły na rentowności. Pech chciał że SVB zainwestował sporą sumę w obligacje rządu USA w czasie niskich stóp procentowych. Część inwestorów była świadoma zagrożenia co doprowadziło do wycofywania pieniędzy z rachunku bankowego w SVB. Przez dużą utratę pieniędzy, wycofanych przez deponentów, bank SVB był zmuszony sprzedać część obligacji przed terminem wykupu co doprowadziło do utraty 1,8 miliarda dolarów. Bank chciał uzupełnić kapitał po przez emisję nowej serii akcji, jednak oferta nie została wykupiona a rynek dowiedział się o kłopotach banku. To spowodowało u pozostałych klientów banku, chęć wycofania większej ilości pieniędzy, co doprowadziło do technicznej niewypłacalności.
W obu przypadkach, banki upadły po falowy wycofywaniu pieniędzy przez klientów trzymających depozyty w banku. Banki nie trzymają wszystkich aktywów jako pieniądze przygotowane do wypłaty. Pieniądze muszą pracować aby bank mógł oferować wynagrodzenie w postaci odsetek od zgromadzonych funduszy. Dlatego banki pożyczają pieniądze klientom, którzy potrzebują kredytu lub pożyczki, a przez to posiadają tylko część wpłaconych pieniędzy aby utrzymać płynność.