Upadek banku SVB, czyli Silicon Valley Bank, to historia jednego z największych kryzysów w historii bankowości od 2008 roku gdy doszło do kryzysu finansowego po upadku Lehman Brothers. Bank ten skupiał się na obsłudze firm innowacyjnych i startupów z doliny krzemowej czyli Kalifornii, co pozwalało mu szybko rozwijać swoją działalność, jednak też narażało na wiele ryzyk. Jednym z powodów upadku banku były udzielane przez niego pożyczki inwestycyjne na rynek nowych technologii. W latach 2014-2016 bank zapewniał finansowanie dla firm, które szybko podnosiły swoją wartość. Jednak gwoździem do trumny okazały się obligacje skarbowe rządu Stanów Zjednoczonych. SVB ulokował łącznie 150 miliardów dolarów w obligacjach skarbowych, które w efekcie drastycznego podnoszenia stopy procentowej do 4,5 %, straciły na rentowności. W efekcie bank SVB, poinformował opinię publiczną, o konieczności zaksięgowania 2 miliardów dolarów straty oraz wyemitowania dodatkowych akcji banku aby zebrać od inwestorów kapitał.
Bank SVB w dniu ogłoszenia konieczności odpisu straty był wyceniany na 15 miliardów dolarów a aktywa jakimi zarządzał to suma wynosząca razem 200 miliardów dolarów. Z czego 150 miliardów było ulokowane w obligacjach skarbowych rządu USA. Po ogłoszeniu komunikatu prasowego, klienci banku, ruszyli masowo do bankomatów, komputerów oraz oddziałów aby wypłacić pieniądze. W USA depozyty są chronione do równowartości 250 tysięcy dolarów. Większość klientów bo około 89 %, posiadała na rachunkach sumy przekraczające gwarancje federalne.
Opisując całą historię upadku SVB, nadal nie widać dlaczego bank nagle z dnia na dzień zbankrutował. Upadek banku SVB z dnia na dzień, to efekt, nałożenia się kilku czynników w bliskich datach w kalendarzu. Przecież bank nadal posiada papiery skarbowe rządu USA, i tylko musi zaksięgować stratę, którą można pokryć emisją dodatkowej serii akcji lub obligacji. A jednak, doszło do upadku banku i przejęcia aktywów w zarząd komisaryczny w celu zaspokojenia roszczeń deponentów.
Bank upadł przez panikę, która wybuchła zaraz po ogłoszeniu negatywnej informacji. Sama strata oraz konieczność emisji nowej serii akcji nie jest niczym strasznym. Stopy procentowe były podnoszone już od września 2022 roku w USA. Jednak po ogłoszeniu, klienci masowo ruszyli po swoje pieniądze, które nie były zabezpieczone gwarancjami federalnymi. Jak już wspomniane było, aż 89 % klientów SVB, posiadało na rachunkach sumy wyższe niż 250 tysięcy dolarów.
Podczas lawinowego wycofywania pieniędzy z rachunków doszło do technicznej niewypłacalności banku, co automatycznie uruchomiło procedurę przejścia w zarząd komisaryczny, innymi słowy syndyk, który teraz spienięży aktywa a następnie postara się po równo zaspokoić wszystkich deponentów.
W czasie wyprzedaży akcji banku, część inwestorów, grała na spadki, co doprowadziło do jeszcze głębszej wyprzedaży. Aby panować nad grą na spadki, należy bezwzględnie korzystać z takich narzędzi jak kalkulator giełdowy, który pozwoli nam trzymać rękę na pulsie i szybko obliczać stan na szaszej inwestycji.
Pierwsze banki, powstawały w celu użyczenia usługi przechowywania pieniędzy w bezpiecznym miejscu w zamian za opłatą. Bank był miejscem, w którym zamożni klienci, mogli schować nadwyżki środków finansowych. Dopiero później, banki wdrożyły usługi udzielania kredytów kupieckich. Obecnie ilość instrumentów finansowych dostępnych dla zwykłego człowieka jak i instytucji jest bardzo duża. Sumy inwestowane są oszałamiające. Zyski jak i straty idą w zawrotne sumy. Dlatego i upadki są spektakularne. Sytuacja SVB wynikła ze złej decyzji. Umieszczono 75 % aktywów w obligacjach skarbowych, których rentowność zależy od siły waluty oraz stóp procentowych. To mogło przynieść bardzo duże zyski, jednak w trakcie trwania inwestycji, zmieniły się warunki, wzrosły stopy procentowe a tym samym dolar umocnił się w stosunku do innych walut. Wymienione czynniki spowodowały że rentowność obligacji, które zakupił bank SVB od rządu USA spadła i zamiast dawać zysk, wygenerowały straty.